Hej,
W końcu doczekałam się zakończenia egzaminów maturalnych. Teraz tylko czekać na wyniki;) Jestem zadowolona z ustnej z rosyjskiego ;) Nie spodziewałam się takiego wyniku ;)
Mam kilka nowości z Rossmanna. Jest ich naprawdę nie wiele, ponieważ kupiłam to co mi się już skończyło;)
Pierwszym zakupem były maseczki ;) Uwielbiam je. Co prawda miałam tylko tą maseczkę oczyszczającą, ale słyszałam dużo pozytywnych opinii na ich temat. Brakuje tutaj tylko jednej Anti-stres o ile się nie mylę. Stwierdziłam, że jest ona mi już nie potrzeba, ponieważ ja już odpoczywam;)
Ziaja- tonik ogórkowy, odświeżenie twarzy, nawilżanie, cera normalna tłusta i mieszana;) Stwierdziłam, że nie będę testować innych toników do twarzy, gdyż moja cera jest tłusta i ze skłonnością do trądziku. Ten kosmetyk jest delikatny i dobrze działa na moją skórę. Inne toniki po prostu powodują u mnie wysyp na twarzy, więc nie ryzykuje;)
MaxFactor- kredka za którą chodziłam już od jakiegoś czasu. Nie wiedziałam czy się na nią skusić czy też nie. Bardzo dużo czytałam na jej temat i wiem, że jest zachwalana. Przy okazji skorzystałam z promocji i zapłaciłam za nią 15,59 zł ;) więc jak najbardziej jestem zadowolona ;)
MaxFactor 090 NATURAL GLAZE
Ostatnim zakupem były bransoletki, które od razu wpadły mi w oko.
Najbardziej chyba przyciągnęły moją uwagę kolory, które będą pasować do każdej kreacji ;)
To by było na tyle.
Buzziakki MrEwelka117
wtorek, 28 maja 2013
piątek, 24 maja 2013
ZAKUPY ;>
Hej,
Ostatnio w ogóle nie mam czasu:( Przez te Matury mam już po prostu dosyć ;( Na niczym się nie mogę skupić, ale jeszcze tylko ustna i koniec;) Dzisiaj mam wam do pokazania kilka nowości, które kupiłam w przeciągu tygodnia.
Dodam tylko, że zabrakło na tym zdjęciu odżywki Eveline i podkładu z Avonu, a to dlatego, że kupiłam je trochę później.
1. Ziaja-maska intensywna odbudowa, nie zamienię jej na nic innego. Jest rewelacyjna. Myślę, że zrobię oddzielny post na jej temat.
2.Garnier- mleczko do ciała, kupiła je na promocji za 12.99 ;) Ja nie wymagam od balsamu dużego nawilżenia, moja skóra jest normalna, więc kupuję jakie wpadną mi w ręce;)
3.Taft- niezastąpiona seria jeżeli chodzi o te lakiery do włosów. Używam ich od 3 lat, nie sklejają włosów, a co najważniejsze, włosy możecie rozczesać i będą w idealnym stanie.
4.Oriflame-krem do stóp. Zaczęłam używać go od niedawna, zaraz po kąpieli. Niesamowicie nawilża nasze stópki. Konsystencję ma dosyć gęstą, a zapach podobny do mięty, albo ziół.
5.Avon- kredka podwójna końcówka. Ja kocham te kredki, myślę,że zrobię osobny post na temat kredek z Avonu.
6.Maybellinne-tusz, który na początku u mnie się dobrze nie spisywał, a to wszystko przez to, że po prostu był rzadki. Teraz maluje się nim przyjemnie, ale mając długie rzęsy zostawia ślady na górnej powiece.
Tutaj zrobiłam słocza tej kredki, w której się zakochałam :)
Ostatnią rzeczą jest suszarka;) Co prawda chciałam zakupić sobie suszarkę z Remington, ale żadna nie miała dyfuzora, a na tym mi zależało bardzo;)
Jest to model ZELMER HD1500 Black Elegance
Suszarka ma w sobie:
- 2000 watt
- jonizację
- 6 kombinacji ustawień temperatury i prędkości
- Zimny i ciepły nawiew
- Dyfuzor i koncentrator powietrza
- Zabezpieczenie przed przegrzaniem
Reasumując jestem z niej bardzo zadowolona, ponieważ ja bez suszarki nie wyobrażam sobie życia, tak samo w przypadku prostownicy;)
Buziaki Mrewelka117 ;)))
Ostatnio w ogóle nie mam czasu:( Przez te Matury mam już po prostu dosyć ;( Na niczym się nie mogę skupić, ale jeszcze tylko ustna i koniec;) Dzisiaj mam wam do pokazania kilka nowości, które kupiłam w przeciągu tygodnia.
Dodam tylko, że zabrakło na tym zdjęciu odżywki Eveline i podkładu z Avonu, a to dlatego, że kupiłam je trochę później.
1. Ziaja-maska intensywna odbudowa, nie zamienię jej na nic innego. Jest rewelacyjna. Myślę, że zrobię oddzielny post na jej temat.
2.Garnier- mleczko do ciała, kupiła je na promocji za 12.99 ;) Ja nie wymagam od balsamu dużego nawilżenia, moja skóra jest normalna, więc kupuję jakie wpadną mi w ręce;)
3.Taft- niezastąpiona seria jeżeli chodzi o te lakiery do włosów. Używam ich od 3 lat, nie sklejają włosów, a co najważniejsze, włosy możecie rozczesać i będą w idealnym stanie.
4.Oriflame-krem do stóp. Zaczęłam używać go od niedawna, zaraz po kąpieli. Niesamowicie nawilża nasze stópki. Konsystencję ma dosyć gęstą, a zapach podobny do mięty, albo ziół.
5.Avon- kredka podwójna końcówka. Ja kocham te kredki, myślę,że zrobię osobny post na temat kredek z Avonu.
6.Maybellinne-tusz, który na początku u mnie się dobrze nie spisywał, a to wszystko przez to, że po prostu był rzadki. Teraz maluje się nim przyjemnie, ale mając długie rzęsy zostawia ślady na górnej powiece.
Tutaj zrobiłam słocza tej kredki, w której się zakochałam :)
Ostatnią rzeczą jest suszarka;) Co prawda chciałam zakupić sobie suszarkę z Remington, ale żadna nie miała dyfuzora, a na tym mi zależało bardzo;)
Jest to model ZELMER HD1500 Black Elegance
Suszarka ma w sobie:
- 2000 watt
- jonizację
- 6 kombinacji ustawień temperatury i prędkości
- Zimny i ciepły nawiew
- Dyfuzor i koncentrator powietrza
- Zabezpieczenie przed przegrzaniem
Reasumując jestem z niej bardzo zadowolona, ponieważ ja bez suszarki nie wyobrażam sobie życia, tak samo w przypadku prostownicy;)
Buziaki Mrewelka117 ;)))
środa, 1 maja 2013
DENKO:)
Hejka!
Denko tak naprawdę powinno się pojawić już miesiąc temu ;) Ale jakoś nie miałam chęci go zamieszczać ;)
Korzystając z wolej chwili i weny twórczej, postanowiłam się zabrać za kolejnego posta.
Uzbierało się troszkę kolorówki i troszkę pielęgnacji ;) Bez zbędnego gadania przechodzę do rzeczy ;)
Tusz Maybelline uwielbiam ! Goszczą u mnie już w kosmetyczce dobre 2 lata i nie zamierzam ich zamienić na nic innego ;) Chociaż mam ochotę testować inne, ale jakoś one mnie odpychają.
Avon- diamentowa kredka do oczu. Spisywała się świetnie, a najbardziej lubiłam w niej własnie te drobinki, które z daleka połyskiwały;) Niestety jedyną jej wadą jest to, że szybko się zużywa;( Miałam ją może jakieś 2 miesiące;(
Avon- podkład "idealny kolor". Jest lekki i nawet trochę rozświetlający. Cera po jego nałożeniu wyglądała naturalnie i świeżo, nie tworzył efektu maski. Zużyłam go już jakieś 3 tubki ;) Ale akurat teraz zastępcą jest również podkład z Avonu;)
Nivea- kulka, która jakoś nie zachwyciła mnie specjalnie... Owszem przez jakiś czas działała, ale z biegiem czasu, czułam się niekomfortowo.
Odżywka Eveline- Już nawet 3 buteleczka mi się kończy, ponieważ używam jej za każdym razem, kiedy maluję paznokcie ;) Służy mi się tylko jako odżywka, ale też jako baza pod lakier ;) Jestem nimi zachwycona i zauroczona ;)
Dove- Żel pod prysznic, achh uwielbiam go za zapach ;) Kremowa konsystencja sprawia, że ciało jest gładziutkie. A co najważniejsze zapach utrzymuje się na ciele ;)
Taft- lakier do włosów, który nie zamieniam na nic innego;) Kupuje tylko zielony, ponieważ nie dość, że ma fajny zapach to dodatkowo nie skleja włosów;) Inne serie sklejały moje włosy, a na takim efekcie mi nie zależy.
Ziaja- tonik fajny łagodny, a zapach również mi odpowiadał. Nie ściągał skóry, tak jak to robią inne toniki, dlatego zakupię go ponownie ;)
Oriflame- krem do rąk. Fantastyczny zapach i bardzo wydajny ;) Ja od tego typu kremów nie wymagam zbyt wiele ;)
Planet spa- Niestety nim jestem rozczarowana, ponieważ służył mi przede wszystkim do zmywania makijażu. W tej kwestii niestety jestem leniwa, dlatego poszłam na łatwiznę;) Wracając do rzeczy, bardzo ściągał skórę, od razu musiałam nałożyć krem na twarz, dodatkowo strasznie piekły mnie oczy. Jedyny plus tego kosmetyku to zapach i konsystencja.
Rexona- Używałam jej bardzo długo. Ale chyba jednak to nie jest to. Teraz zakupię sobie rexonę w sztyfcie. Minusem jej jest to, że również szybko się zużywa.
BeBeauty- wygładzające mleczko do demakijażu do cery suchej i wrażliwej. Mogę powiedzieć, że jest ok. Zachwytu również nie ma, ale za taka cenę, myślę, że warto kupić ;) Ostatnio będąc w biedronce zakupiłam sobie również mleczko do demakijażu, ale tym razem już zmienili opakowanie ;) Nie mam pojęcia czy produkt został zmieniony, ale raczej tak, ponieważ gdy zmywam nim makijaż, cera mnie szczypie, a po tym mleczku tego nie odczuwałam. Jednak z przekonaniem mogę powiedzieć, że Mleczko z Garniera jest moim niezastąpionym kosmetykiem ;)
TERAZ Z PEWNOŚCIĄ MOGĘ WYRZUCIĆ PUSTE OPAKOWANIA ;)
Buziakiii MrEwelka117 ;****
Denko tak naprawdę powinno się pojawić już miesiąc temu ;) Ale jakoś nie miałam chęci go zamieszczać ;)
Korzystając z wolej chwili i weny twórczej, postanowiłam się zabrać za kolejnego posta.
Uzbierało się troszkę kolorówki i troszkę pielęgnacji ;) Bez zbędnego gadania przechodzę do rzeczy ;)
Tusz Maybelline uwielbiam ! Goszczą u mnie już w kosmetyczce dobre 2 lata i nie zamierzam ich zamienić na nic innego ;) Chociaż mam ochotę testować inne, ale jakoś one mnie odpychają.
Avon- diamentowa kredka do oczu. Spisywała się świetnie, a najbardziej lubiłam w niej własnie te drobinki, które z daleka połyskiwały;) Niestety jedyną jej wadą jest to, że szybko się zużywa;( Miałam ją może jakieś 2 miesiące;(
Avon- podkład "idealny kolor". Jest lekki i nawet trochę rozświetlający. Cera po jego nałożeniu wyglądała naturalnie i świeżo, nie tworzył efektu maski. Zużyłam go już jakieś 3 tubki ;) Ale akurat teraz zastępcą jest również podkład z Avonu;)
Nivea- kulka, która jakoś nie zachwyciła mnie specjalnie... Owszem przez jakiś czas działała, ale z biegiem czasu, czułam się niekomfortowo.
Odżywka Eveline- Już nawet 3 buteleczka mi się kończy, ponieważ używam jej za każdym razem, kiedy maluję paznokcie ;) Służy mi się tylko jako odżywka, ale też jako baza pod lakier ;) Jestem nimi zachwycona i zauroczona ;)
<PIELĘGNACJA >
Dove- Żel pod prysznic, achh uwielbiam go za zapach ;) Kremowa konsystencja sprawia, że ciało jest gładziutkie. A co najważniejsze zapach utrzymuje się na ciele ;)
Taft- lakier do włosów, który nie zamieniam na nic innego;) Kupuje tylko zielony, ponieważ nie dość, że ma fajny zapach to dodatkowo nie skleja włosów;) Inne serie sklejały moje włosy, a na takim efekcie mi nie zależy.
Ziaja- tonik fajny łagodny, a zapach również mi odpowiadał. Nie ściągał skóry, tak jak to robią inne toniki, dlatego zakupię go ponownie ;)
Oriflame- krem do rąk. Fantastyczny zapach i bardzo wydajny ;) Ja od tego typu kremów nie wymagam zbyt wiele ;)
Planet spa- Niestety nim jestem rozczarowana, ponieważ służył mi przede wszystkim do zmywania makijażu. W tej kwestii niestety jestem leniwa, dlatego poszłam na łatwiznę;) Wracając do rzeczy, bardzo ściągał skórę, od razu musiałam nałożyć krem na twarz, dodatkowo strasznie piekły mnie oczy. Jedyny plus tego kosmetyku to zapach i konsystencja.
Rexona- Używałam jej bardzo długo. Ale chyba jednak to nie jest to. Teraz zakupię sobie rexonę w sztyfcie. Minusem jej jest to, że również szybko się zużywa.
BeBeauty- wygładzające mleczko do demakijażu do cery suchej i wrażliwej. Mogę powiedzieć, że jest ok. Zachwytu również nie ma, ale za taka cenę, myślę, że warto kupić ;) Ostatnio będąc w biedronce zakupiłam sobie również mleczko do demakijażu, ale tym razem już zmienili opakowanie ;) Nie mam pojęcia czy produkt został zmieniony, ale raczej tak, ponieważ gdy zmywam nim makijaż, cera mnie szczypie, a po tym mleczku tego nie odczuwałam. Jednak z przekonaniem mogę powiedzieć, że Mleczko z Garniera jest moim niezastąpionym kosmetykiem ;)
TERAZ Z PEWNOŚCIĄ MOGĘ WYRZUCIĆ PUSTE OPAKOWANIA ;)
Buziakiii MrEwelka117 ;****
Subskrybuj:
Posty (Atom)