środa, 1 maja 2013

DENKO:)

Hejka!

Denko tak naprawdę powinno się pojawić już miesiąc temu ;) Ale jakoś nie miałam chęci go zamieszczać ;)
Korzystając z wolej chwili i weny twórczej, postanowiłam się zabrać za kolejnego posta.
Uzbierało się troszkę kolorówki i troszkę pielęgnacji ;) Bez zbędnego gadania przechodzę do rzeczy ;)




Tusz Maybelline uwielbiam ! Goszczą u mnie już w kosmetyczce dobre 2 lata i nie zamierzam ich zamienić na nic innego ;) Chociaż mam ochotę testować inne, ale jakoś one mnie odpychają.

Avon- diamentowa kredka do oczu. Spisywała się świetnie, a najbardziej lubiłam w niej własnie te drobinki, które z daleka połyskiwały;) Niestety jedyną jej wadą jest to, że szybko się zużywa;( Miałam ją może jakieś 2 miesiące;(

Avon- podkład "idealny kolor". Jest lekki i nawet trochę rozświetlający. Cera po jego nałożeniu wyglądała naturalnie i świeżo, nie tworzył efektu maski. Zużyłam go już jakieś 3 tubki ;) Ale akurat teraz zastępcą jest również podkład z Avonu;)

Nivea- kulka, która jakoś nie zachwyciła mnie specjalnie... Owszem przez jakiś czas działała, ale z biegiem czasu, czułam się niekomfortowo.

Odżywka Eveline- Już nawet 3 buteleczka mi się kończy, ponieważ używam jej za każdym razem, kiedy maluję paznokcie ;) Służy mi się tylko jako odżywka, ale też jako baza pod lakier ;) Jestem nimi zachwycona i zauroczona ;)


<PIELĘGNACJA >



Dove- Żel pod prysznic, achh  uwielbiam go za zapach ;) Kremowa konsystencja sprawia, że ciało jest gładziutkie. A co najważniejsze zapach utrzymuje się na ciele ;)

Taft- lakier do włosów, który nie zamieniam na nic innego;) Kupuje tylko zielony, ponieważ nie dość, że ma fajny zapach to dodatkowo nie skleja włosów;) Inne serie sklejały moje włosy, a na takim efekcie mi nie zależy.

Ziaja- tonik fajny łagodny, a zapach również mi odpowiadał. Nie ściągał skóry, tak jak to robią inne toniki, dlatego zakupię go ponownie ;)

Oriflame- krem do rąk. Fantastyczny zapach i bardzo wydajny ;) Ja od tego typu kremów nie wymagam zbyt wiele ;)

Planet spa- Niestety nim jestem rozczarowana, ponieważ służył mi przede wszystkim do zmywania makijażu. W tej kwestii niestety jestem leniwa, dlatego poszłam na łatwiznę;) Wracając do rzeczy, bardzo ściągał skórę, od razu musiałam nałożyć krem na twarz, dodatkowo strasznie piekły mnie oczy. Jedyny plus tego kosmetyku to zapach i konsystencja.

Rexona- Używałam jej bardzo długo. Ale chyba jednak to nie jest to. Teraz zakupię sobie rexonę w sztyfcie. Minusem jej jest to, że również szybko się zużywa.

BeBeauty- wygładzające mleczko do demakijażu do cery suchej i wrażliwej. Mogę powiedzieć, że jest ok. Zachwytu również nie ma, ale za taka cenę, myślę, że warto kupić ;) Ostatnio będąc w biedronce zakupiłam sobie również mleczko do demakijażu, ale tym razem już zmienili opakowanie ;) Nie mam pojęcia czy produkt został zmieniony, ale raczej tak, ponieważ gdy zmywam nim makijaż, cera mnie szczypie, a po tym mleczku tego nie odczuwałam. Jednak z przekonaniem mogę powiedzieć, że Mleczko z Garniera jest moim niezastąpionym kosmetykiem ;)

TERAZ Z PEWNOŚCIĄ MOGĘ WYRZUCIĆ PUSTE OPAKOWANIA ;)

Buziakiii MrEwelka117 ;****



3 komentarze:

  1. te tusze uwielbiam za wszystko. dla mnie numer 1! Jeśli lubisz żele dove to teraz są takie w formie musu (visiblecare). Mają konsystencję coś jak bita śmietana ;) Nie wiem czy już je widziałaś. Mi się właśnie ta delikatna konsystencja podoba i się na nie skuszę ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. sorki pomyliłam się to jest Dove Creme Mousse ;)

      Usuń
    2. Z przyjemnością je zakupie;*

      Usuń